Udział w Targach to nadzwyczajna nagroda dla młodych Autorów! Niezwykle serdeczny stosunek do tej działalności dyrektora Targów - Pana Andrzeja Pieniaka, który przez lata udostepniał nam coraz wieksze stoiska była wprost niezwykła. Dzieki niemu książeczki pojechały na targi do Frankfurtu nad Menem i do Bolonii - robiąc tam furorę. Ogromne stoiska umozliwiały młodym Autorom przeprowadzanie wśród zwiedzających warsztatów, związanych tematycznie z książką: różnego rodzaju techniki plastyczne, propozycje bogatych zestawów zakładek do książek, Szkoła Specjalna przy ul. Namysłowskiej prowadziła cieszącym sie ogromnym zainteresowaniem pokaz renowacji starych książek. Aż trudno tu wszystko wymienić - ale takie działania nie tylko dawały satysfakcję dzieciom. Świadczyły jednocześnie o tym, że znają swój warsztat - że nic tu nie jest "na niby". Cenną pamiatką są książki pisane przez Gości. Trochę "z łapanki" - trochę z własnej woli siadali dorośli i odpowiadali na pytania dotyczące przez nas narzuconego tematu. Przy przygotowanych stolikach siadali i wypowiadali się na wybrany przez siebie temat z zaproponowanego "menu". I tak powstały prawdziwe dzieła - kopalnia wiedzy dla socjologów. Każdego roku był inny temat: "Książka o książce", "Książka o Warszawie" i inne. To materiał wart opublikowania - o ile Ornitolog się zgodzi.... Wszystko to umożliwił nam Pan Andrzej Pieniak - któremu składam wielki pokłon. Maria Podlasiecka
Oczywiście wielkie dzięki dla Pana Pieniaka, bez niego idea konkursu nie zatoczyła by tak wielkiego kręgu :-) A w sprawie książek "targowych"- to na początek prosimy o wypożyczenie nam ich w celu publicznej prezentacji w Bibliotece. Pozdrawiamy Redakcja
Udział w Targach to nadzwyczajna nagroda dla młodych Autorów! Niezwykle serdeczny stosunek do tej działalności dyrektora Targów - Pana Andrzeja Pieniaka, który przez lata udostepniał nam coraz wieksze stoiska była wprost niezwykła.
OdpowiedzUsuńDzieki niemu książeczki pojechały na targi do Frankfurtu nad Menem i do Bolonii - robiąc tam furorę.
Ogromne stoiska umozliwiały młodym Autorom przeprowadzanie wśród zwiedzających warsztatów, związanych tematycznie z książką: różnego rodzaju techniki plastyczne, propozycje bogatych zestawów zakładek do książek, Szkoła Specjalna przy ul. Namysłowskiej prowadziła cieszącym sie ogromnym zainteresowaniem pokaz renowacji starych książek. Aż trudno tu wszystko wymienić - ale takie działania nie tylko dawały satysfakcję dzieciom. Świadczyły jednocześnie o tym, że znają swój warsztat - że nic tu nie jest "na niby".
Cenną pamiatką są książki pisane przez Gości. Trochę "z łapanki" - trochę z własnej woli siadali dorośli i odpowiadali na pytania dotyczące przez nas narzuconego tematu. Przy przygotowanych stolikach siadali i wypowiadali się na wybrany przez siebie temat z zaproponowanego "menu". I tak powstały prawdziwe dzieła - kopalnia wiedzy dla socjologów.
Każdego roku był inny temat: "Książka o książce", "Książka o Warszawie" i inne.
To materiał wart opublikowania - o ile Ornitolog się zgodzi....
Wszystko to umożliwił nam Pan Andrzej Pieniak - któremu składam wielki pokłon.
Maria Podlasiecka
Oczywiście wielkie dzięki dla Pana Pieniaka, bez niego idea konkursu nie zatoczyła by tak wielkiego kręgu :-)
UsuńA w sprawie książek "targowych"- to na początek prosimy o wypożyczenie nam ich w celu publicznej prezentacji w Bibliotece.
Pozdrawiamy
Redakcja